Białostockie forum muzyczne

kate69 · Gość

ze sceny nie wszystko tez wygladalo dobrze...
naglosnieniowiec dal ciala i zmarnowal nam koncert!
uwazam ze niektore czestotliwosci brzmienia gitary byly poucinane i nie brzmialy wlasciwie!
wokal i perkusja na przodzie a bass w tle
dzieki chlopaki za zajebista robote...!

KozioŁ · Wysłany: Sob 22:20, 14 Mar 2009 Temat postu:

to jest Gwint, czego się dziwić, lokal o koszmarnej akustyce - niski a szeroki, do tego kanał wentylacyjny nad sceną, niechęć akustyków do puszczania wokalu w odsłuchy - to standard, prawda jest taka że gwint nie był projektowany pod koncerty, tylko pod wydawanie posiłków, nie wiem czemu dalej na siłę tam się kocnerty robi, które praktycznie zawsze cierpią na akustyce. Pamietaj że jakość nagłośnienia to nie tylko umiejętnosć ekipy nagłaśniającej, ale także akustyka lokalu i tego jak kapela na scenie sama się ustawi. Granie w Gwincie zawsze wspominam z problemami, których na przykład w Famie już nie ma.

InhumanTom

Wiadomo, Gwint ma swoje wady ale to dla mnie i tak najlepszy lokal do pojscia na metalowy gig.Jak jakis wiekszy zespol wpadnie to maja wlasny sprzet i akustykow i brzmi to bardzo dobrze.
Zgrzyty, wiadomo ze warunki spartanskie.Kazdy zespol ma malo czasu, sprzet jakis pozyczany, 10 min na rozstawienie sie i ustawienie tego wszystkiego.